Kilka miesięcy musiała ta książka poczekać na swoją kolej, choć po te z autografami sięgam w pierwszej kolejności. „Gardasil. Faith and propaganda versus hard evidence” dr. Nicole i Gerarda Delepine to solidna szczepionka przed marketingiem koncernów.
Na stronie Sejmu można znaleźć wykład pana profesora, który wygłosił na posiedzeniu mojego Zespołu do spraw bezpieczeństwa programu szczepień ochronnych dzieci i dorosłych. Wówczas też mówił o szczepionce na hpv. Zaproszeni byli wszyscy: przedstawiciele ministerstwa zdrowia, konsultancji krajowi, GIS, rzecznik praw pacjenta i wielu, wielu innych przekonujących, że ta szczepionka jest nie tylko bezpieczna, ale i skuteczna. Rękawicy nie podjął nikt.
Nieważne, ważne za to, że mamy dostęp do tego wykładu online i możemy samodzielnie przeczytać książkę, która we Francji narobiła sporo zamieszania. Jak sądzicie, doczekamy się kiedyś tłumaczenia na język polski? Dobra, nie było pytania.
Państwo Delepine rozprawiają się z mitami bez żadnej litości. Nie muszą jej mieć, bo oboje mają solidną pozycję. Ona jest pediatrą i onkologiem, on chirurgiem, onkologiem i statystykiem. Nie mają żadnych kompleksów: pokazują prawdę taką, jaka ona jest.
A jest źle. Skuteczne są badania przesiewowe. Skuteczny jest tryb życia, bo ten nowotwór dotyka głównie ludzi prowadzących radośnie rozpaczliwe życie seksualne. Dane statystyczne są jednoznaczne: w latach 1989-2007 kiedy wprowadzono w wielu krajach powszechne badania przesiewiowe zachorowania na raka szyjki macicy spadły o 50 procent. Od kiedy w 2007 roku wprowadzono do obrotu Gardasil trend się odwrócił. Tak naprawdę mamy do czynienia z eksperymentem, bo skuteczność i bezpieczeństwo będzie można ocenić po ok. 30 latach. Jest o czym dyskutować, tylko nie ma z kim…
Każdy musi samodzielnie podjąć decyzję, a ta książka bardzo może w tym pomóc. Choć ja nie mam już wątpliwości.
No Comments
Comments are closed.