„Fale tłumią wiatr” braci Strugackich to dzisiaj już prawie kompletnie zapomniana książka. A szkoda, bo z ręki tych pisarzy nie wychodziły rzeczy mierne. To zawsze był przebłysk geniuszu.
W dalekiej przyszłości, na Ziemi, Maksym Krammerer prowadzi komórkę zajmującą się niewyjaśnionymi wydarzeniami. Bardzo różnego typu. Naukowcy zastanawiają się na przykład nad tym, dlaczego jeden muzyk jest genialny, a drugi tylko świetny. Albo kim są Wędrowcy.
Ziemianie skolonializowali już większą część znanego wszechświata. Z niektórymi planetami mamy stosunki przyjazne, z innymi chłodne, ale wówczas wchodzą do gry Progresorzy, którzy na miejscu próbują naprawić bieg historii, albo… pokazać tubylcom ich miejsce w szeregu. Od pewnego czasu powstała koncepcja mówiąca o tym, że na Ziemi mogą to samo robić Wędrowcy. Dokładniej stało się to jakieś dwieście lat wcześniej, gdy w skałach Marsa odkryto puste podziemne miasto.
I zaczynają się dziać na Ziemi i z Ludźmi różne rzeczy. Czy to faktycznie Wędrowcy? A może my sami jako gatunek zaczęliśmy się dzielić?
No Comments
Comments are closed.