„Dziennik”, Heniek Fogel

01/11/2024

Łódzkie getto wciąż jest relatywnie mało znanym miejscem zagłady Żydów. Dzięki powstaniu znamy dość dobrze historię getta w Warszawie, istnieje ogromny zbiór dokumentów i relacji dotyczących większości obozów, w których Niemcy realizowali swoją obłąkana politykę eksterminacji Żydów, ale Łódź pozostaje wciąż mało znana. Pamiętnik młodziutkiego wówczas Heńka Fogla stanowi istotny wkład do bibliografii pozwalającej nam, z perspektywy kilkudziesięciu lat, podjąć trudną próbę zrozumienia tego, co czuli stłoczeni, sterroryzowani, przerażeni łódzcy Żydzi. 

Heniek Fogel stracił podczas okupacji ojca. Nastolatek musiał szybko stać się głową rodziny. Nie byłoby to nigdy łatwe, ale w realiach łódzkiego getta stanowiło zadanie ponad siły. A jednak chłopak radził sobie całkiem nieźle. Przez praktycznie cały czas funkcjonowania getta Fogel pisał pamiętnik. Czasem udawało mu się codziennie dokładać choćby drobny zapisek, innym razem pisze raz w tygodniu. Autor traktuje swoje pisanie jako z jednej strony przesłanie do przyszłych pokoleń, które jak słusznie podejrzewał mogą mieć problem nawet nie ze zrozumieniem, a zwykłym wyobrażeniem sobie koszmaru getta, ale z drugiej strony chciał w ten sposób powalczyć o zachowanie własnej tożsamości, równowagi, zdrowia psychicznego. Wiemy skądinąd, że w łódzkim getcie każdego dnia kilka osób popełniało samobójstwo. Fogel bardzo chciał żyć, musiał więc znaleźć w tym koszmarze jakiś sens. Pisał więc. 

Heniek Fogel pisał o tym, co wówczas najbardziej go bolało. Pisał o wszechobecnym głodzie, strachu, śmierci, galopujących cenach, o Żydach układających sobie życie współpracując z Niemcami kosztem innych Żydów. Pisał o zwykłym, szarym, smutnym życiu w złej stronie miasta. Dzieli się także plotkami i marzeniami, które utrzymywały go na powierzchni: o tym, że wojna zbliża się ku końcowi, że Hitler kaput, że wszystko się ułoży. 

Heńkowi się udało. Po likwidacji getta trafił z matką do Auschwitz. Ją Niemcy zagazowali, ale Heniek przeżył i ten obóz, i później morderczą pracę w kamieniołomach Gross-Rosen. Po wojnie przez chwilę mieszkał w Izraelu, a następnie wyemigrował do Kanady, gdzie zmarł w 2001 roku. 

Wspomnienia Heńka Fogla opracował i wydał kilka lat temu Żydowski Instytut Historyczny. 

No Comments

Comments are closed.